Dzięki uprzejmości Pani Kasi z Biblioteki Publicznej w Łebieniu https://www.facebook.com/biblioteka.lebien/posts/235605832138835 miałam niebywałą przyjemność pierwszy raz przeczytać publicznie moje opowiadania z cyklu „Bułanek znad Wrzecionka”. Było to niesamowite spotkanie z przesympatycznymi i bardzo utalentowanymi dziećmi, które wykonały przepiękne rysunki do wysłuchanych historii, czym sprawiły mi wielką radość. Poniżej możecie zobaczyć galerię tych jakże wspaniałych prac (Mężu, ktoś depcze Ci po piętach ;)). Kochani, jestem Wam naprawdę ogromnie wdzięczna za ten cudowny wieczór. Jesteście niesamowici! Pani Kasia, wprowadza do tego miejsca naprawdę wspaniałą atmosferę. Każdy może poczuć się tu, jak w domu, co nie znaczy, że nie obowiązują tu żadne zasady. Miejsce to, jest dowodem na to, że można połączyć szacunek dla książki z nieskrępowanym i swobodnym podejściem do spędzania czasu w bibliotece, co skutkuje tym, że dzieciaki z chęcią tu przychodzą i ciężko je stąd wyciągnąć. A jak dodać do tego fantastyczne inicjatywy Pani Kasi, jak np. Noc w Bibliotece, wszelkiego rodzaju warsztaty rękodzieła (jesienne, adwentowe, bożonarodzeniowe, plastyczne i wiele wiele innych), spotkania autorskie (również dla dorosłych), bajkowe piątki w przedszkolu, przeróżne konkursy organizowane wspólnie z Panią Asią ze Szkoły w Łebieniu https://www.szkolalebien.nwl.pl/, mające na celu zachęcić dzieci i młodzież do czytania, to nawet Ci, którzy „boją się książek”, znajdą tu dla siebie coś ciekawego; chociażby planszówki albo po prostu miękkie poduchy, na których można się położyć i po prostu poleżeć lub porozmawiać z kolegami.
Miłą niespodzianką była dla mnie możliwość poznania Pani Kamilli Knap-Wrześniewskiej – Dyrektor Biblioteki Publicznej Gminy Nowa Wieś Lęborska https://www.facebook.com/bpnwl, która prócz tego, że jest bardzo ciekawą, ciepłą i otwartą osobą, to świetnie zarządza filią 6 gminnych bibliotek publicznych w Gminie Nowa Wieś Lęborska i odpowiednio dobiera pracowników. Pani Daria, która również pracuje w jednej z placówek, którą też miałam okazję spotkać, także okazała się być przesympatyczną i bardzo życzliwą osobą. Drogie Panie, bardzo się cieszę, że mogłam Was poznać.
A na zakończenie, zostałam obdarowana (a właściwie Marysia i Olek zostali obdarowani), przepięknymi konikami, które wyszły spod ręki mieszkanki naszego Lędziechowa 🙂 Są cudowne. Dziękuję pięknie.
Pani Kasiu, jeszcze raz ogromne dzięki! Za otwartość, serce, inicjatywę, zaangażowanie, wrażliwość i ciepło.
💚
❤️❤️❤️🐎